Złośliwi mówią, że dawniej narzekaliśmy na nadmiar korespondencji w skrzynce na listy, a cieszyliśmy się z powiadomienia o nowej wiadomości email, zaś dzisiaj, w dobie powiadomień w social mediach, wielu chcianych i niechcianych mailingów, kontaktów sms-owych, czy komunikatorów, nic tak nie cieszy jak otrzymanie tradycyjnej korespondencji.
Złośliwi mówią, że dawniej narzekaliśmy na nadmiar korespondencji w skrzynce na listy, a cieszyliśmy się z powiadomienia o nowej wiadomości email, zaś dzisiaj, w dobie powiadomień w social mediach, wielu chcianych i niechcianych mailingów, kontaktów sms-owych, czy komunikatorów, nic tak nie cieszy jak otrzymanie tradycyjnej korespondencji.
Direct mailing, rozumiany jako tradycyjna przesyłka trafiająca bezpośrednio do adresata, to narzędzie fundraisingowe, które szczególną popularność zdobyło w Stanach Zjednoczonych. W Polsce również jest ona popularna (sam otrzymuję przynajmniej raz w roku przesyłki od organizacji które udało mi się wesprzeć), choć wciąż można odnieść wrażenie, że wiele organizacji wstrzymuje się przed skorzystaniem z tej formy, choćby z tego powodu że wymaga to poniesienia inwestycji czasu oraz pieniędzy, ryzykując brak wpływu bądź niewielki wpływ. Warto jednak wykorzystać tę opcję obok innych metod fundraisingowych, gdyż przy skutecznym wybraniu grupy docelowej, odpowiednim przekazie i częstotliwości (jednorazowa przesyłka to za mało, nierzadko darczyńca zdecyduje się na stałe wsparcie dopiero po otrzymaniu kilku listów, gdy nabierze już zaufania do misji i działań organizacji) direct mailing może przynieść naprawdę duże skutki!
W Stanach Zjednoczonych Direct Mailing jest szczególnie popularny wśród osób w wieku 60+. Dla osób w tym wieku jest on przede wszystkim łatwiejszą formą przekazania pieniędzy, często bowiem przesyłki zawierają czek, czy druczek przelewu. Młodych ludzi może zaangażować jedynie umieszczenie na przesyłce kodu QR pozwalającego na szybkie dokonanie płatności, ponieważ takie metody jak podanie linku, czy numeru konta wymagają poświęcenia większej ilości czasu, niż kliknięcie w linku w wiadomości e-mailowej.
Jako główne zalety direct mailingu wskazuje się:
Co może zawierać „w środku” przesyłka w Direct Mailingu? Tak naprawdę nie ma tu reguły, a format przesyłki powinien być dopasowany zarówno do profilu organizacji, jak i do profilu odbiorcy. Z całą pewnością należy załączyć list (sam proces napisania listu wymagałby dodatkowych kilku stron artykułu – polecam tu zdecydowanie podcast Szczepana Kasińskiego https://lepszengo.pl/35/, który udostępnia także szablon listu) poza nim do wiadomości można załączyć np. plastikową lub papierową kartę członkowską (pokazuje ona darczyńcy, że jest częścią większej społeczności, karta może też pełnić np. funkcję rabatową), zdjęcia, kartki świąteczne, ulotki informujące o nowym projekcie, materiały wydawnicze organizacji, sprawozdanie finansowe – bądź dłuższe sprawozdanie merytoryczne z kwartału, półrocza, czy roku, czy niewielki gadżet (np. magnes na lodówkę, mini notatnik, przypinka).
Ważne by zachować zdrowy rozsądek – przesadzona wielkością paczka może po pierwsze zniechęcić odbiorcę, który zacznie narzekać na ilość makulatury, po drugie zaś może zniechęcić w ten sposób, że darczyńca uzna że jego pieniądze są zbyt mocno wydawane na podziękowania, zamiast na działania organizacji. Prywatnie, bardzo ucieszyło mnie kiedyś otrzymanie z przesyłką programu do rozliczania deklaracji podatkowych – nie musiałem już go wyszukiwać w internecie, a wypełniając deklarację podatkową mogłem od razu przekazać swój 1% podatku na organizację która mi ten program przysłała. Z punktu widzenia starszych ludzi, spodobała mi się z kolei zaadresowana koperta zwrotna, do której można włożyć podpisy poparcia, czek, czy deklarację członkowską. Jak widać, możliwości wykorzystania direct mailingu jest naprawdę sporo.
A jak przesyłka powinna wyglądać „na zewnątrz”? Pamiętajmy o tym jak ważne jest pierwsze wrażenie. Najlepiej, gdy już sama koperta przyciąga wzrok odbiorcy – w dzisiejszych czasach, gdy możliwe jest personalizowanie całej koperty, a nawet wydrukowanie znaczka z własnym wzorem, nie powinno to stanowić wielkiego problemu. Warto pamiętać, by wszystkie nasze materiały umieszczone w środku były spójne wizualnie. Dobrym pomysłem jest zamieszczenie na kopercie, bądź na pierwszym z wyciąganych z koperty materiałów chwytliwego hasła przewodniego, które odbiorca od razu zapamięta. Znów jednak zachęcam do umiaru. Jeśli przesadzimy z kolorami, czy hasłami, możemy zostać potraktowani jak ulotka „kupię twoje mieszkanie za gotówkę” i skończyć w koszu na śmieci.
Skąd wziąć inspirację? Polecam case study niektórych wysyłek oraz oferty tworzenia kampanii wraz z przykładami – mogą okazać się przydatne do inspiracji:
Oraz 5 ciekawych wskazówek na temat Direct Mailingu:
Zainteresowanym polecam zajęcia online na temat Direct Malingu, organizowane przez Leadership Institute. Najbliższe zajęcia można znaleźć na stronie https://www.leadershipinstitute.org/training/schools.cfm?school=5